Mylić się jest rzeczą ludzką – wiedziano to już w starożytności. Praktycznie codziennie coś Ci się nie udaje. Popełnianie błędów i dokonywanie złych wyborów jest wpisane w Twoją naturę. W życiu nie unikniesz niepowodzeń. Masz jednak wpływ na to, jak je potraktujesz.
Nie mamy wpływu na to, że czegoś się boimy. Mamy za to wpływ na to, jak poradzimy sobie z sytuacją, w związku z którą odczuwamy strach.
Mija kolejny rok, przed Tobą następny. Jakie było tych dwanaście miesięcy? Co Ci przyniosło? Grudzień to doskonały moment na zrobienie rocznego rachunku sumienia.
Mając spisane cele, realizując je krok po kroku i doceniając swoje osiągnięcia, zobaczysz, że dużo łatwiej i szybciej zaczniesz spełniać swoje cele i marzenia.
Ostatnio pracowałam z pewną singielką. Zgodziła się, aby opowiedzieć jej historię o tym, jak drobna zmiana zachowania może spowodować ogromne zmiany w życiu.
Zastanów się przez chwilę nad swoją codziennością. Spójrz na nią z perspektywy małego dziecka. Zacznij się wszystkiemu dziwić i pytać, dlaczego tak robię?
Być może zobaczysz, że robisz coś, bo czujesz, że wszyscy tak robią i nie chcesz odstawać.
Chcąc być superżoną i supermamą, a do tego podejmując się pracy, nie dałam sobie czasu na zadbanie o swoje potrzeby.
Nicnierobienie jest potrzebne od czasu do czasu. Jednak gdy trwa zbyt długo, to działa destrukcyjnie. Jeżeli marzysz o wolności finansowej i nie wiesz, co jest twoim powołaniem, to zastanów się nad tym pytaniem: Gdybyś nie musiał martwić się o pieniądze, to co byś robił?
Gdy chciałam pobyć w domu, to miałam w sobie poczucie winy, bo przecież na pewno coś mnie ominie. I oczywiście, nie wypada tak zamykać się w czterech ścianach.