Właściwy mężczyzna. Jak wybrać tego jedynego i skończyć z nieudanymi relacjami
Wiele z nas ma za sobą nieudaną miłość. Powodów porażki może być wiele, a jeden z nich to wybór kogoś, kto jest emocjonalnie niedojrzały.
Wiele z nas ma za sobą nieudaną miłość. Powodów porażki może być wiele, a jeden z nich to wybór kogoś, kto jest emocjonalnie niedojrzały.
Nie pozwól, aby silna tęsknota, żeby w końcu z kimś być spowodowała, że wpadniesz w jedną z dwóch pułapek – „byle ktoś był” lub „jakoś to będzie”.
Jeżeli mądrze randkujesz, to każda relacja, którą nawiązujesz z mężczyzną, będzie przybliżać Cię do zbudowania w przyszłości dobrego małżeństwa.
Na miłość składają się trzy elementy: namiętność, intymność i zaangażowanie. I aby miłość była kompletna, potrzebne są wszystkie trzy jej elementy i to w równych proporcjach.
Nie bój się doceniać osiągnięć mężczyzny, z którym się umówiłaś. One przecież w niczym ci nie zagrażają. Nie spinaj się, aby mu zaimponować. Lepiej pozwól, aby on zaimponował tobie!
Ty ponosisz odpowiedzialność za to, jak wygląda twoje życie. Zatem jeżeli nie jest ono takie, jakbyś chciała, to tylko ty możesz je zmienić. Nikt inny nie ma takiej mocy. To ty musisz chcieć i włożyć w to wysiłek.
Gdy spotkałam mojego męża, to nie byłam nim zachwycona od razu. Koleżanka zapytała mnie, czy coś z tego może być, odpowiedziałam jej, że raczej nie, bo prawie nic nas nie łączy i do tego nie jest w moim typie. W czasie naszej pierwszej rozmowy dowiedziałam się, że mój Ukochany stworzył internetowe dzienniki żywieniowe oraz trenuje capoeire. Oba tematy – dieta i sztuki walki – to nie była moja bajka.
Jako singielka często słyszałam teksty sugerujące, że jestem zbyt wybredna. Sugerowano mi, że mam wygórowane oczekiwania i właśnie z tego powodu jestem sama. W moim przypadku było wręcz odwrotnie i to właśnie było problemem.
Nienawidzisz ich lub za nimi tęsknisz – wobec randek nie pozostajesz obojętna. Czy one są konieczne?
Zadziwia mnie to, że my kobiety możemy mieć określony typ mężczyzny, z którym pragniemy wejść w relację, a mimo to wiązać się z kimś zupełnie innym, kto w żadnym stopniu nie pasuje do naszego ideału.